Układ pokarmowy: nasz kanał życia


Przewód pokarmowy od przełyku do odbytu
Układ pokarmowy można nazwać kanałem życia, który z przepływającej przez nasze ciało rzeki substancji wyławia to, co jest pokarmem, przetwarza na przyswajalne dla ciała mikrocząstki i bezkolizyjnie wbudowuje w organizm.
Jest też pierwszą linią obrony organizmu przed natłokiem obcych substancji, które połykamy, a które niekoniecznie są pokarmem lub definitywnie nim nie są. Te rozpoznaje, unieszkodliwia i wydala. W układzie pokarmowym kryje się najpotężniejsze w ciele źródło naszej odporności. 
Naukowcy dowodzą, że jednym z najważniejszych czynników wspierających zdrowy, zrównoważony układ odpornościowy jest prawidłowe odżywianie. Aby długoterminowo zadbać o zdrowie, warto zatroszczyć się o własny układ trawienno-odpornościowy i wspomóc jego optymalne funkcjonowanie. Najprostszym sposobem, aby tego dokonać, jest powrót do spożywania pełnej, nieprzetworzonej, prawdziwej żywności. A nie tego, co usiłuje ją udawać.



Jak to działa?

Mózg: pierwszy "organ trawienny"
Przyjmowanie i przyswajanie pokarmu to skomplikowany proces, który zaczyna się… w mózgu. We wstępnej (kefalicznej) fazie trawienia, myśli o jedzeniu, dźwięki i zapachy skojarzone z nadchodzącym posiłkiem przygotowują układ trawienny do pracy. Jeszcze zanim pierwszy kęs trafi do ust, w fazie tej wydziela się 40% soku żołądkowego. Kiedy zostaje ona zakłócona przez pośpiech, stres lub negatywne myśli o jedzeniu, dochodzi m.in. do niedomknięcia dolnego zwieracza przełyku, co jest jedną z przyczyn refluksu.
Wreszcie pokarm trafia do jamy ustnej, gdzie zęby rozdrabniają go na jak najmniejsze cząstki, a ślina poddaje wstępnemu trawieniu. Zawiera ona enzymy niezbędne do rozkładu skrobi, białek i tłuszczy, a ponadto zwilża kęsy, ułatwiając ich dalszy transport. Starannie przeżuty, wymieszany ze śliną pokarm będzie łatwo trawiony. Pominięcie tego etapu, czyli jedzenie w pośpiechu, połykanie nie przeżutych kęsów, zamiast śliną zwilżonych herbatą lub kawą, prowadzi do zakłóceń w trawieniu i przyswajaniu. Źle strawiony pokarm zalega w jelitach i gnije, zatruwając organizm i stając się pożywką chorobotwórczych drobnoustrojów. Ich przerost powoduje wzdęcia, gazy i bóle brzucha. Nie strawione cząstki pokarmu, przedostając się do krwiobiegu przez uszkodzoną śluzówkę jelit, często wywołują reakcje alergiczne. Nie mówiąc o tym, że z niedokładnie przeżutego pokarmu nie są w stanie uwolnić się wszystkie substancje odżywcze, co może prowadzić do różnych niedoborów. Prostym sposobem na pozbycie się tych wszystkich problemów jest powolne jedzenie, dokładne żucie i smakowanie pokarmu.
Przełyk: rura łącząca jamę ustną z żołądkiem

Przełyk „transportuje” pokarm do żołądka. Pod wpływem m.in. stresu czy infekcji może dojść do zakłócenia jego perystaltyki, prowadzącej do refluksu i zgagi.

Przez dolny zwieracz przełyku pokarm dostaje się do żołądka.  Jest on czymś w rodzaju miksera, który średnio przez 4 godziny przetwarza posiłek w treść pokarmową. W żołądku pokarm zostaje rozdrobniony i dokładnie zmieszany z sokiem żołądkowym, zawierającym m.in. żrący kwas solny. Aby ów mikser właściwie działał, przede wszystkim nie może być przepełniony. Przepełnienie żołądka prowadzi do niedokładnego rozdrobnienia pokarmu.

W roli głównej: żołądek
Powoduje również powstawanie ciśnienia w żołądku, prowadzącego do otwierania się dolnego zwieracza przełyku (zgaga, refluks, ból w klatce piersiowej), a także do ogólnego przeciążenia układu pokarmowego. Na działanie żołądka znacząco wpływa jego kwasowość (jego enzymy trawienne optymalnie funkcjonują w środowisku wysokiej kwasowości) a także skład posiłku, zwłaszcza zawartość białek i tłuszczy (które wydłużają czas trawienia). Niedobór kwasu żołądkowego (coraz bardziej powszechna dolegliwość) uruchamia całą kaskadę zaburzeń, mających fatalne skutki dla funkcjonowania całego organizmu.
Należą do nich m.in.:

  • podatność na wszelkie infekcje pasożytnicze, 
  • zakłócenia dalszych procesów trawiennych (m.in. niedobór żółci i enzymów jelitowych), w efekcie do przerostu bakterii chorobotwórczych w jelicie cienkim, a nawet do zespołu jelita drażliwego
  • niedokładny rozkład białek (mogący wywołać nie tylko reakcje zapalne, lecz również zaburzenia psychiczne),
  • zaburzenia przyswajania składników mineralnych, m.in. żelaza (anemia), wapnia (osteoporoza) poważne zaburzenia składu flory bakteryjnej (co pociąga za sobą jeszcze dłuższą listę dolegliwości) 

Niedostatek kwasu solnego w żołądku prowadzi do opóźnionego opróżniania żołądka, co jest bezpośrednią przyczyną refluksu (a nie, jak twierdzi oficjalna medycyna, nadmiar kwasu solnego). Bezpośrednim efektem słabego trawienia jest złe przyswajanie i w konsekwencji deficyt różnych składników pokarmowych.

Jelito cienkie: "wąż" o długości ok. 6 m i świetle ok. 3 cm; najeżone kosmkami ma powierzchnię dwóch kortów tenisowych.
Z żołądka treść pokarmowa przemieszcza się do jelita cienkiego (małymi porcjami, aby nie zakłócić zasadowego pH panującego na tym odcinku przewodu pokarmowego). W dwunastnicy (pierwszej części jelita cienkiego), następuje trawienie właściwe – treść pokarmowa miesza się z wydzielinami trzustki (sokiem trzustkowym), wątroby  (żółcią) oraz z sokami jelitowymi. Są to płyny zawierające liczne enzymy trawienne – substancje o dużej skuteczności, które mają zdolność rozbijania na przyswajalne molekuły nawet bardzo opornych składników diety, w rodzaju tłuszczy zwierzęcych. Zwłaszcza żółć ma kluczowe znaczenie w procesie trawienia i przyswajania, tymczasem organizm przeciętnego człowieka zachodniej cywilizacji wydziela jej zaledwie 300-500 ml zamiast prawidłowej ilości 1,5 l. Systematyczne spożywanie wysoko przetworzonej, nienaturalnej żywności oraz potraw wysokobiałkowych i tłuszczy nasyconych nadweręża organy trawienne, prowadząc nieuchronnie do problemów z wątrobą, pęcherzykiem żółciowym i trzustką.
W początkowym odcinku jelita cienkiego dopełnia się etap trawienia i rozpoczyna się przyswajanie (wchłanianie). Jest to skomplikowany proces, w którym „inteligencja” jelita cienkiego dokonuje segregacji molekuł: przyswajalne zostaną przesłane przez limfę i krew do wykorzystania w całym ustroju, zbędne zostaną przekazane dalej, do jelita grubego, zaś wszelkie obiekty groźne dla organizmu (drobnoustroje chorobotwórcze, toksyny) zostaną przekazane systemowi odpornościowemu. Uszkodzona śluzówka jelita cienkiego nie jest w stanie pełnić swojej funkcji. Na przykład zniszczone rąbki szczoteczkowe na końcu kosmków nie wydzielają enzymów, mających za zadanie dokończyć proces przyswajania pokarmu. A przez mikrouszkodzenia do krwiobiegu wnikają źle strawione, a więc obce białka.
Nie tylko nasze jelita, ale całe nasze ciało okrywa "kożuszek" chroniących nas bakterii symbiotycznych

Przewód pokarmowy ma własny rozbudowany system immunologiczny 
(najpotężniejszy w ciele), chroniący ustrój przed nieustannie dopływającymi szkodliwymi substancjami i mikrobami. Ów system działa bezbłędnie, chyba że zostanie przeciążony z wielu stron. Wtedy człowiek zaczyna cierpieć na liczne choroby przewlekłe.

Do czynników, które osłabiają system odpornościowy należą:
  • Spożycie zbyt dużej ilości pokarmów wysoko przetworzonych obfitujących w cukier, białko i tłuszcze nasycone,
  • Dieta uboga w błonnik i substancje odżywcze,
  • Kontakt z alergenami pokarmowymi,
  • Nieustanne przebywanie w skażonym środowisku,
  • Chroniczny stres,
  • Brak ruchu lub zbyt intensywny wysiłek,
  • Infekcje bakteryjne, wirusowe, grzybowe,
  • Choroby bakteryjne przewodu pokarmowego,
  • Endotoksyny produkowane przez bakterie, drożdże i pasożyty.

Jelito grube w porównaniu z cienkim jest bierne. Jego funkcje ograniczają się do tego, że gości florę bakteryjną, wchłania wyprodukowane przez nią witaminy i kwasy tłuszczowe a także wodę z przechodzących przez nie resztek pokarmowych. Resztki te następnie wyprowadzane są z ciała przez odbyt. Kiedy nasza dieta jest uboga w błonnik i wodę, a zbyt obfita w cukier, produkty mączne i tłuszcze zwierzęce, w jelicie grubym dochodzi do zatorów, co objawia się zaparciami, później stanami zapalnymi i w dalszej konsekwencji prowadzić może do nowotworu jelita grubego. Aby zapobiec tym problemom, należy zadbać o co najmniej jednokrotne wypróżnienie każdego dnia.


Flora symbiotyczna Ludzki przewód pokarmowy, głównie jelito grube, zasiedla około 500 gatunków drobnoustrojów o łącznej wadze ok. 3 kg (niektórzy twierdzą, że znacznie więcej). Bywają one nazywane florą symbiotyczną, co oddaje charakter naszych wzajemnych stosunków. Człowiek dostarcza tym bakteriom schronienia w zaciszu swego ciała oraz pokarmu w postaci niestrawionych resztek, one odwdzięczają się produkcją niezbędnych nam substancji, m.in. witamin (K) i kwasów tłuszczowych, pomocą w odradzaniu komórek jelita, obroną przeciw jego nowotworom i stanom zapalnym, ochroną przed przerostem grzybów (głównie drożdżaków), wspieraniem systemu odpornościowego, zapobieganiem reakcjom alergicznym czy zmniejszaniem wytwarzania gazów jelitowych. Wśród owych „przyjaznych” drobnoustrojów trafiają się także patogeny, jednak te ostatnie są trzymane w szachu przez naszych sojuszników. Ów wyrównany układ sił trwa ku naszej korzyści, chyba że sami zaatakujemy swoich sojuszników, zapewniając przewagę nieprzyjaciołom. Naszą florę sojuszniczą najłatwiej osłabiają i zabijają: cukier, alkohol, brak błonnika, stres i niektóre leki, na czele z antybiotykami. Życie bez sojuszniczej flory szybko prowadzi do różnych chorób, dlatego warto dbać o naszych mikroskopijnych sublokatorów.

Układ pokarmowy ma zdolność nieustannej regeneracji, jest żywotny, inteligentny i chętny do współpracy. Trzeba tylko wiedzieć, jak mu pomóc. 

...o tym w następnych postach
Ludzki mikrobiom: BODY MICROBES, by Bruno Vergauwen

Post powstał m.in. na podstawie książek:
Dr G. Mullin, K.M. Swift: The Inside Tract (Your Good Gut Guide...), Rodale 2011
Dr E. Lipski: Digestive Wellness
http://www.digestionresource.com/the-digestive-system/
oraz na bazie kilkunastu pozycji PubMed.

0 komentarze:

Prześlij komentarz