Zdrowe zamienniki antyżywności*

...czyli trzy stopnie do niechorowania



Kwintesencja zdrowej przyjemności kulinarnej: fasolowe muffinki z karobem. Przepis niebawem.
*antyżywność - produkty spożywcze wyprodukowane przez przemysł spożywczy, pozbawione witamin, enzymów, błonnika i mikroelementów. Przeładowane chorobotwórczymi składnikami: cukrem, oczyszczoną skrobią, tłuszczami trans-, dodatkami chemicznymi: smakowymi, zapachowymi, barwnikami, konserwantami. Przykłady: napoje kolorowe, chrupki, chipsy, paluszki i inne przekąski, batoniki, cukierki i inne słodycze, białe pieczywo, parówki, ketchup, majonez... Żywność antyodżywcza stanowi podstawę "wyżywienia" zwłaszcza wśród dzieciaków, co (w połączeniu z brakiem ruchu, słońca i codziennej życzliwości) prowadzi do osłabienia fizycznego i psychicznego oraz podatności na choroby cywilizacyjne.
Pewnego dnia nadchodzi ten moment: podejmujesz decyzję i bierzesz własne zdrowie w swoje ręce. 
Zadanie przytłacza Cię niczym zwalista sylwetka słonia, do którego nie bardzo wiadomo, z której strony podejść. No cóż, aby jednak podejść, trzeba wykonać pierwszy krok – w stronę słonia, znaczy w stronę zdrowia.
Dobra wiadomość jest taka, że oczyszczenie, odkwaszenie i odżywienie organizmu można załatwić za jednym zamachem – od kuchni. Przyprawiając hojną dawką świeżego powietrza, światła słonecznego, ruchu i snu. (Czwarty niezbędny element: odstresowanie, to temat na oddzielną „recepturę”).
Dalej znajdziesz wskazówki, jak yuzdrowić swoją kuchnię w trzech etapach – „stopniach wtajemniczenia”.

Podstawowe pytanie: Jakie jedzenie szkodzi i dlaczego?
 Obca ewolucyjnie dla naszego organizmu, a przez to problematyczna dla zdrowia, jest żywność:
·                 przetworzona przemysłowo
·                 rafinowana (oczyszczona z naturalnych dodatków)
·                 wytworzona sztucznie (np. syrop glukozowo-fruktozowy, margaryny, napoje smakowe)
·                 modyfikowana genetycznie
a więc większość tego, co leży na półkach sklepów spożywczych.
Do tego dochodzi kilka produktów, które tak bardzo zmieniły się w naszych czasach, lub stały się tak bardzo nadużywane, że wywołują różne zaburzenia u coraz większej liczby osób. Należą do nich: 
mleko krowie, 
gluten (z pszenicy, żyta i jęczmienia), 
cukier,
mięso.
Czyli właśnie te produkty, bez których większość osób nie wyobraża sobie codziennego odżywiania.

W jaki sposób jedzenie może zrujnować zdrowie?
W warunkach rozwiniętej cywilizacji XXI wieku nasze zdolności przystosowawcze poddawane są nieustannie ciężkim wyzwaniom na wszystkich poziomach. Dla ułatwienia zadania własnemu organizmowi powinniśmy odciążać go tam, gdzie to tylko możliwe. Najszersze pole do popisu mamy w tym względzie w dziedzinie odżywiania.
Samo odżywianie nas nie uzdrowi, jednak tym, co zjadamy możemy skutecznie zrujnować sobie zdrowie. Dzieje się to na kilka sposobów:
1. Niszczenie układu odpornościowego
poprzez uszkadzanie fizycznej bariery, czyli śluzówki jelit
poprzez zaburzanie równowagi wewnętrznego ekosystemu, czyli niszczenie pożytecznych bakterii (których miejsce zajmują organizmy patogenne, z Candidą albicans na czele.

2. Źle strawiony (z różnych przyczyn) pokarm, przenikający przez uszkodzone jelita do krwiobiegu, powoduje przewlekłe stany zapalne, podobnie jak tzw. kompleksy immunologiczne, czyli zlepki białek i przeciwciał, odkładające się w różnych częściach organizmu.

3. Nadmiar cukrów prostych (i nadmiar jedzenia), przyczynia się do zaburzenia równowagi insulinowej i hormonalnej w ogóle.

4. Nieodpowiednia jakość jedzenia powoduje zaburzenia z niedoborem składników odżywczych w tle.

Dlaczego szkodzi nam „zachodnia” dieta?
·                 Bazuje na produktach zbożowych, mlecznych, mięsnych i cukrze – w dodatku wysoko przetworzonych.
·                 Produkty te, jedzone na co dzień, zaburzają metabolizm co najmniej 2/3 części ludzi, prowadząc do niedożywienia przy otyłości i dochorób cywilizacyjnych.
·                 W bardzo niewystarczającym stopniu uwzględnia warzywa, owoce i pełne zboża.
·                 Zawiera coraz mniej produktów, które nasze prababcie rozpoznałyby jako żywność.

W czym nam szkodzi cukier (i wszystkie słodycze)?
                  Zakwasza organizm a przez to pozbawia nas wapnia, magnezu i innych minerałów
                  Jest pożywką dla pasożytów i patogenów żyjących w naszym ciele
                  Powoduje gwałtowne wyrzuty insuliny, nadweręża trzustkę, co prowadzi do cukrzycy
                  Powoduje choroby jelit (niszczy kosmki jelitowe, zaburza florę jelitową), przez co przyczynia się do stanów zapalnych w organizmie

Czym zastąpić cukier i słodycze?
I stopień wtajemniczenia: miodem, brązowym cukrem, syropem z agawy
II stopień wtajemniczenia: listkami stewii, które są 7 razy słodsze niż cukier (wyciąg, Stevit, 35 razy słodszy)
III stopień wtajemniczenia: korzystać z naturalnej słodyczy daktyli czy bananów, które można dodawać do różnych potraw, lub cieszyć się naturalną słodyczą owoców

W czym nam szkodzi biała pszenna mąka?
·                 Biała mąka, oczyszczona z otrąb, jest bezpośrednim źródłem cukrów, które błyskawicznie dostają się do krwi, podnosząc poziom insuliny, co prowadzi do insulinooporności komórek i dalej do cukrzycy.
·                 Gluten, zawarty w mące, niszczy przewód pokarmowy, powoduje chroniczne stany zapalne w organizmie oraz nietolerancje pokarmowe o niszczącym wpływie na jelita, stawy, zatoki, płodność itd.
·                 Jako źródło łatwo dostępnych cukrów należy do uzależniającej triady razem z solą i tłuszczem.

Czym zastąpić białą pszenną mąkę?
I stopień wtajemniczenia: zastąpienie jej mąką razową (z pełnego przemiału)
II stopień wtajemniczenia: wyeliminowanie mąki pszennej na rzecz orkiszowej razowej czy mąki z płaskurki
III stopień wtajemniczenia : całkowite wyeliminowanie mąki glutenowej z kuchni i zastąpienie jej mączkami z gryki, migdałów, mielonego siemienia lnianego i innych nasion oraz ziaren.

W czym nam szkodzi krowie mleko?
                  Większość ludzi nie trawi dobrze mleka, co „owocuje” nadmiarem śluzu (katary, anginy, chore migdałki)
                  Mleko z hodowli przemysłowej zawiera antybiotyki, hormony i wszystkie dodatki do przemysłowych pasz
                  Nadwrażliwość na mleko bywa przyczyną różnych zaburzeń, jak torbiele na jajnikach
                  Mleko zaburza równowagę pH, odciągając wapń z kości
                  Mleko niepasteryzowane, „od krowy” szkodzi mniej, bo zawiera enzymy, które ułatwiają jego trawienie
                  Mleko fermentowane (kefir, jogurt, maślanka) jest łatwiej przyswajalne, bo zostało poddane „wstępnej obróbce” przez pożyteczne bakterie.

Czym zastąpić sklepowe mleko krowie?
                  I stopień wtajemniczenia: mlekiem od wypasanych na łąkach, zdrowych, szczęśliwych krów
                  II stopień wtajemniczenia: mlekiem kozim
                  II stopień wtajemniczenia: mleczkami roślinnymi, najlepiej samodzielnie wykonanymi, aby uniknąć niepożądanych dodatków.

W czym nam szkodzi mięso i żółte sery?
                  Nadmiar białka w organizmie prowadzi m.in. do pogrubiania ścian naczyń włosowatych (co blokuje dopływ tlenu i pokarmu do komórek), zagęszczenie krwi (utrudniające jej przepływ i podnoszące ciśnienie na naczynia) oraz limfy (obrzęki, nieefektywne wydalanie toksyn). To wszystko jest prawdziwą przyczyną chorób cywilizacyjnych.
                  Białkowe produkty zwierzęce zostawiają w naszym organizmie odpady metaboliczne w postaci np. kwasu moczowego.
                  Długotrwałe „zakwaszenie” (czyli brak równowagi kwasowo-zasadowej) krwi czy płynu śródtkankowego sprzyja „zagłodzeniu” komórek a przez to rozwojowi chorób takich jak: nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca, osteoporoza, nowotwory, zmiany zwyrodnieniowe stawów, nadwaga. Może być przyczyną wielu dolegliwości: ogólnego zmęczenia, braku koncentracji, zaburzeń snu, napięć nerwowych, depresji, częstych infekcji, zaparć, łamliwości paznokci, cellulitu i wypadania włosów.

W czym nam szkodzi przemysłowe mięso i nabiał?
                  Mięso z hodowli przemysłowych pozbawione jest wielu składników (zwierzęta nie widzą słońca ani trawy, tuczone są sztucznymi paszami, antybiotykami, hormonami)
                  Mięso przemysłowe jest nieświeże, aby zachować wygląd musi być traktowane toksycznymi azotanami
                  Wędliny zawierają całą listę związków rakotwórczych, także tych związanych z procesem obróbki cieplnej.
                  Sery przemysłowe (w odróżnieniu od szlachetnych dojrzewających) stanowią trudno przyswajalną mieszaninę białka zwierzęcego, tłuszczu i izolatów białkowych, przyprawioną różnymi nienaturalnymi polepszaczami smaku. Regularne spożycie ma działanie podobne do mięsa: zaburza równowagę kwasowo-zasadową, zagęszcza krew i limfę, przyczynia się do ukrytych stanów zapalnych.

Czym zastąpić szkodliwy nadmiar białek zwierzęcych
                  I stopień wtajemniczenia: spożywać mięso i sery dobrej jakości 2-3 razy w tygodniu; bardzo ograniczyć wędliny jako najbardziej toksyczne.
                  II stopień wtajemniczenia: zastąpić częściowo mięso rybami, wędliny pieczonym samodzielnie mięsem, a ser pastami i pasztetami z fasoli, grochu, ciecierzycy i bobu
                  III stopień wtajemniczenia: jeść mięso i sery sporadycznie, a za podstawowe źródło białka przyjąć warzywa strączkowe, ziarna, orzechy i ewentualnie jaja.

Różne triki, jak zrobić to w praktyce, od kuchni, pokażę tutaj

0 komentarze:

Prześlij komentarz